W Budapeszcie zakończył się 52. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, którego głównym celem było dawanie świadectwa o żywym Jezusie w Eucharystii w obliczu zsekularyzowanego świata. O swoich wrażeniach i zdobytych tam doświadczeniach opowiedział CREDO bp Mykoła Łuczok OR, ordynariusz diecezji mukaczewskiej, który wziął udział w zjeździe.
– Kongres Eucharystyczny w Budapeszcie był perwszy, w którym osobiście uczestniczyłem…. W niedzielę wziąłem udział we Mszy św., jakiej przewodniczył papież Franciszek. To dla mnie wielkie przeżycie służyć jako biskup obok papieża, ponieważ było to moje pierwsze spotkanie z nim. Niestety nie miałem możliwości porozmawiać z papieżem – było nas wielu, przed Mszą św. był bardzo ograniczony czasowo, a po niej niemal od razu udał się na Słowację. Wydawało mi się, że papież jest trochę słaby fizycznie, że trudno mu się ruszać, ale kiedy głosił – mówił dokładnie i wyraźnie, był bardzo energiczny. Była w nim wielka duchowa moc. Jednocześnie biskupi, z którymi rozmawiałem o stanie papieża, mówią, że jest on w bardzo dobrym stanie, biorąc pod uwagę ostatnią operację, jaką przeszedł.
Innym bezcennym doświadczeniem, jakie miałem, jest służenie Eucharystii z tak wieloma biskupami z innych krajów; poczucie, jak jednoczy nas Eucharystia.
Chciałbym także podkreślić udział w Kongresie Eucharystycznym patriarchy ekumenicznego Bartłomieja. Był obecny na Mszy sprawowanej przez papieża Franciszka i moim zdaniem jest to bardzo ważny znak: Patriarcha nie raz brał udział we wspólnych modlitwach ekumenicznych, ale tutaj był obecny właśnie podczas Eucharystii. Sprawiało to wrażenie, że Duch Święty prowadzi Kościół do jedności – nawet jeśli nie ma pełnej jedności eucharystycznej, ale sama Eucharystia już jest znakiem jedności, miejscem, w którym mamy to doświadczenie.
Bardzo ważną częścią programu były świadectwa ludzi, opowieści o ich relacjach z Jezusem. Jednym z najbardziej uderzających przykładów było zeznanie prezydenta Węgier Jánosa Ádera. … Bardzo cenne było to, jak głęboko i szczerze świadczył o swoich relacjach z Chrystusem prezydent państwa. Obecnie na świecie panuje tendencja, by władcy dystansowali się od swoich praktyk duchowych i poglądów religijnych. Dlatego, gdy tak wysokiej rangi urzędnik państwowy mówi o swoim osobistym obcowaniu z Chrystusem, daje to nadzieję na tle smutnego obrazu, jaki widzimy we współczesnej Europie, – powiedział.
– Nie mogę też nie zauważyć bardzo wysokiego poziomu organizacji Kongresu Eucharystycznego, zarówno przez rząd, jak i Kościół katolicki na Węgrzech. Wszyscy wiedzieliśmy, co, gdzie i kiedy się dzieje, komu i dokąd trzeba iść, a biorąc pod uwagę skalę tego wydarzenia, nie można było nie zauważyć, w jakim stopniu wszystko było harmonijnie zorganizowane, – dodał Hierarcha.