Biskup Pawło Honczaruk, ordynariusz diecezji charkowsko-zaporoskiej, która obejmuje również okupowane terytoria obwodu donieckiego i ługańskiego, powiedział CREDO o tym, co dzieje się w Charkowie i co należy robić:
– W Charkowie blisko piątej rano było słychać wybuchy, na razie jest cicho, w powietrzu czuć zapach dymu.
Teraz trzeba sobie powiedzieć, że wszystko, o co baliśmy się, już stało się. Nie trzeba zaprzeczać rzeczywistości. Nasze czyny mają być przemyślane, nie trzeba wszystkiego rzucać i gdzieś uciekać. Trzeba się modlić, nie zamykać się w sobie. Wojskowi aktywnie bronią naszej Ojczyzny. A my natomiast powinniśmy się bronić modlitwą i ogólną mobilizacją do działań. Ponieważ to jest nasz obowiązek bronić swojego domu i swojego kraju.
Jeśli chodzi o moralny aspekt obrony kraju z bronią w rękach dla chrześcijan chodzi o zatrzymanie wroga. Tak, podczas obrony używa się broni i jest zabójstwo, łamanie przykazania "Nie zabijaj". Jednak warto zaznaczyć, że za ten grzech niesie odpowiedzialność inicjator, organizator i ten, kto dał rozkaz. Czyli prezydent Rosji. Na nim właśnie i na tych, kto wraz z nim bierze w tym udział, leży cała odpowiedzialność za śmierci, za zabójstwa. Putin czyni wielkie zło. Ma jeszcze szansę, póki żyje na tej ziemi, przeprosić i wyznać swoje grzechy. "Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na swojej duszy poniósł szkodę?" Musi zastanowić się nad tym, co czeka na niego po śmierci. A ci, kto słucha go i wykonuje jego przestępcze rozkazy, — nie będziecie usprawiedliwieni ani przed Bogiem, ani przed własnym sumieniem! Przed nikim! Wiedzą, co robią!
Powinniśmy więc przeciwstawić się temu złu, by bronić swojego prawa na życie, prawa bycia wolnym człowiekiem, bronić sprawiedliwości, prawdy, powstrzymać czynienie zła. To jest normalny obowiązek człowieka. Nawet wróg ma więcej szacunku do tym, kto się broni z godnością. Na Krymie, słyszałem, że osoby, szybko przechodzące na stronę rosyjską, uznane jako skłonne do zdrady ojczyzny (склонен к измене родине).
Co mają robić mieszkańce Rosji w tej sytuacji? Ale czy tam jest wolność? Gdzie ci, którzy przeciwstawili się władzy? Przecież, wiadomo. Jeśli w wyższych szczeblach panuje strach, to jakaż tam panuje presją! Mamy traktować ich z pewnym zrozumieniem, nie potępiać. Lecz jeśli słuchają nas, zachęcam do wspólnej modlitwy o nawrócenie inicjatorów tej wojny, opamiętanie się i zadośćuczynienie.
Jestem biskupem wyznaczonym na diecezję charkowsko-zaporoską i to jest moje miejsce. Jeśli mam oddać życie — nie boję się, niech zabiorą. To nie jest moja największa wartość. Moją największą wartością jest bycie w jedności z Bogiem. Oświadczam jasno i świadomie, że się tego nie boję. Chociaż istnieje wewnętrzny strach i chcę żyć. Ale w razie potrzeby jestem na to gotowy i proszę Boga o siłę i moc na ten moment. Dlatego tu zostaję. Będę tu do końca, na ile pozwoli mi Bóg. Jestem również gotów służyć Sakramentami wszystkim, którzy tego potrzebują. Jeśli trzeba się wyspowiadać, wyspowiadam każdego, kto przyjdzie, – powiedział bp Paweł.
Jak wiadomo, dzisiejszej nocy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę na pełną skalę.
Wideo w języku ukraińskim: