Zauważyłeś błąd? Zaznacz fragment tekstu i naciśnij Ctrl+Enter.
Trwa 22. dzień pełnej inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy. Liczba ofiar wśród ludności cywilnej w wyniku ataków lotniczych i rakietowych oraz ostrzałów artyleryjskich rośnie, infrastruktura wielu miast i miasteczek została zniszczona, kolumny uchodźców ostrzeliwane, korytarze humanitarne zostały zablokowane, brakuje wody pitnej i żywności.
Wiele różnych organizacji pozarządowych stara się jak najlepiej zaradzić kryzysowi żywnościowemu. Archidiecezja lwowska, jak wcześniej informowaliśmy, zorganizowała swój Sztab Antykryzysowy.
Sztab Antykryzysowy Archidiecezji Lwowskiej kierowany przez biskupa pomocniczego Edwarda Kawę we współpracy z Zakonem Rycerzy Kolumba, Misją Caritas Spes Archidiecezji Lwowskiej i Fundacją Daj Nadzieję, nadal aktywnie działa na rzecz pomocy humanitarnej dla ofiar oraz tych, którzy nie byli w stanie opuścić terenów objętych aktywnymi działaniami wojennymi.
Na dzień dzisiejszy, 17 marca, do ośrodków dla uchodźców utworzonych na bazie klasztorów i parafii archidiecezji lwowskiej (obejmującej cztery obwody) przyjęto ok. 3,5 tys. osób. One są zaopatrywane w ciepłą żywność, produkty higieniczne, ubrania i inne niezbędne artykuły. Jednak główny nacisk zrobiono na to, aby przezwyciężyć kryzys żywnościowy na obszarach ostrzeliwanych i bombardowanych. Ponieważ zamknięte zostały zakłady produkujące żywność, nie ma logistyki, a ludzie pozostali bez jedzenia, wody, a często także bez środków komunikacji elektronicznej.
Dlatego Sztab Antykryzysowy aktywnie współpracuje z lokalnymi biskupami i urzędami, aby mieć nie tylko jasne wyobrażenie o potrzebach, ale także pewność, że pomoc dotrze do jak największej liczby potrzebujących i dotrze tam, gdzie jest oczekiwana.
Bo tylko wspólnym wysiłkiem będziemy w stanie zaopiekować się jak największą liczbą osób.
Jurij Malecki, Narodowy delegat Rycerzy Kolumba w Ukrainie, który osobiście uczestniczy we wszystkich procesach przyjmowania i wysyłania towarów humanitarnych po całej Ukrainy, powiedział, że Rycerze Kolumba otrzymali prośbę od Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej o dostarczenie żywności, środków higieny osobistej i medycznych.
– 16 marca z błogosławieństwem biskupa Edwarda Kawy załadowaliśmy 60 ton żywności, wody, lekarstw, a także nosze medyczne, opatrunki i inne niezbędne artykuły i wysłaliśmy to wszystko do Kijowa na prośbę prezydenta miasta Witalija Kliczki, – mówi.
Towary humanitarne zebrali Rycerze Kolumba, którzy od pierwszych dni wojny aktywnie angażowali się w pomoc Ukraińcom w tym dramatycznym okresie naszej historii.
Szef Sztabu Antykryzysowego biskup Edward Kawa obliczył, ile pomocy otrzymano i rozdano od początku wojny:
– Od pierwszych dni wojny do dzisiaj otrzymaliśmy i wysłaliśmy na różne sposoby tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne, około 60 TIRów z artykułami spożywczymi. W tej chwili na rozładunek, posortowanie i wysyłkę czeka około dziesięciu ciężarówek. Cała pomoc humanitarna, którą otrzymujemy, nie pozostaje z nami na długo. Jeśli znamy konkretną zawartość ładunku, często na etapie transportu ustalamy, do kogo trafi on dalej. Żywność długoterminowa, woda, leki i produkty do higieny osobistej to właśnie to, w czym jest największa potrzeba. Przychodzi dużo ubrań. Przekazujemy je do ośrodków dla uchodźców, a tam odbierają je ludzie, którzy uciekli ze swoich płonących i zniszczonych domów z tym, co mieli na sobie, a teraz potrzebują dosłownie wszystkiego. Ale do każdego pojazdu wkładamy też paczki z odzieżą, bo tam też komuś się przyda, — opowiada.
Dzięki Rycerzom Kolumba załadowaliśmy cały wagon pomocy humanitarnej dla Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej. Zastępca pana Kliczki kontaktuje się z nami, podając konkretne potrzeby, a my staramy się sprostać tym potrzebom. Załadowali też dwa tiry dla biskupa diecezji kijowsko-żytomierskiej Witalija Krywyckiego, żeby miał tam zapas żywności: na wypadek pogorszenia się sytuacji w stolicy, aby można było pomagać pozostałym tam ludziom, – dodaje.
Niestety kryzys humanitarny wywołany wojną pogłębia się. Ale dzięki aktywnej pomocy płynącej z całego świata, ofiarnej posłudze organizacji religijnych, publicznych i państwowych oraz niestrudzonej pracy wolontariuszy możemy zdziałać wiele dobrego.
