Na okupowanych terenach rosjanie rozpoczęli represje wobec katolików — informuje biskup odesko-symferopolski.
Wczoraj, 22 sierpnia, w Skadowsku w obwodzie chersońskim najeźdźcy włamali się do kościoła, wybili szyby i wyłamali drzwi, rzekomo w poszukiwaniu materiałów wybuchowych i narkotyków. Ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej Stanisław Szyrokoradiuk bardziej szczegółowo opowiedział CREDO o sytuacji:
„Rozpoczęły się represje. Wczoraj wieczorem uzbrojona grupa sił specjalnych otoczyła kaplicę katolicką w Skadowsku, nazywając to operacją antyterrorystyczną. Szukali terrorystów. Na szczęście w świątyni nie było ludzi, bo wszyscy byliby już pojmani. Poszukiwania trwały do wieczora. Okupanci twierdzili, że ksiądz katolicki, który tu wcześniej służył, był baronem narkotykowym. Dlaczegoś powybijali okna w świątyni. Nie wiem, co będzie dalej. Na razie jest taka oto sytuacja”.
Hierarcha dodaje, że okupanci postępują zgodnie z tradycjami NKWD, bo to samo robili za czasów sowieckich. Były proboszcz parafii wyjechał do Polski. Dojeżdżał tu jednak ksiądz z innej parafii, ale jak twierdzi bp Stanisław, on zabronił mu tam jeździć, ponieważ „zostanie po prostu aresztowany i uwięziony”. Wcześniej parafianie gromadzili się w kościele na modlitwę. Ale teraz nie mają już takiej możliwości, bo kaplica jest zamknięta i nikt nie ma do niej wstępu – mówi biskup.
„Nikt nie ma prawa tam wejść. Bo tam jakoby są terroryści. Jestem pewien, że znajdą tam materiały wybuchowe, znajdą broń i znajdą wszystko, czego chcą” – powiedział biskup Stanisław Szyrokoradiuk. Zaapelował także o modlitewne wsparcie dla katolików prześladowanych przez rosyjskich najeźdźców.
Skadowsk był okupowany niemal od początku rosyjskiej inwazji. Wojska rosyjskie wkroczyły do miasta na początku marca 2022 roku.