Ukraina

Przemówienie arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego na pogrzebie biskupa Jana Niemca w Kamieńcu-Podolskim

09 listopada 2020, 17:50 1323

Czcigodni Bracia i Siostry!

Dobiegają już końca nasze modlitwy, a wraz z nimi, dobiega końca ostatnia ziemska droga świętej pamięci Księdza Biskupa Jana. Za chwilę jego doczesne szczątki złożymy w krypcie katedry, aby w oczekiwaniu na dzień zmartwychwstania, były dla nas żyjących znakiem głębokiej wiary, jaką od dnia Chrztu świętego, pogłębiał, żył nią i głosił nam, zmarły biskup.

Ta katedralna krypta jest dobrym i godnym miejscem dla tych doczesnych szczątków, bowiem dla Kościoła kamienieckiego, poświęcił większość swego kapłańskiego i całe biskupie życie. Dla tej wspólnoty Kościoła, odpowiadając na apel i prośbę, Księdza Biskupa Jana Olszańskiego, wyruszył przed dwudziestu ośmiu laty, jak wielu kapłanów z Polski, aby podnosić z ruin, dotknięty wielkim cierpieniem, Kościół Katolicki w Ukrainie. Dlatego nad jego trumną, w duchu sprawiedliwości i wdzięczności, potrzeba podziękować Kościołowi w Polsce, za ofiarną posługę setek kapłanów diecezjalnych i zakonnych, licznym żeńskim zgromadzeniom zakonnym, za dobre dzieło, z którego korzystamy, które wniosło ogromny wkład, w oblicze współczesnego Kościoła w Ukrainie. Nie wolno nam zapominać o tej solidarności wiary, w której swój wielki udział miał zmarły biskup. Dlatego dziękujemy archidiecezji przemyskiej, za wychowanie, wykształcenie i święcenia kapłańskie, które przed trzydziestu trzy laty, tam przyjął biskup Jan. Dziękujemy Kościołowi przemyskiemu, za ofiarowanie nam gorliwego kapłana, rektora, wychowawcę, kierownika duchowego i biskupa.

Dwadzieścia osiem lat, jakie ofiarował biskup Jan Bogu i ludziom, staje się dzisiaj kamieniem węgielnym, na którym możemy utwierdzać swoją wiarę, i z którego możemy czerpać wzór do naśladowania. W tym zakończonym życiu, odnajdujemy, bowiem przesłanie dla wszystkich. Dla biskupów, dla kapłanów i wiernych świeckich. Pozostaje ono wzorem zaufania Opatrzności Bożej, że nic nie dzieje się z przypadku, i że wszystko ma swój sens. Nawet cierpienie, które tak bardzo zagościło w jego życiu, miało swój sens. Dla biskupa Jana było błogosławionym cierpieniem, które tłumaczył słowami Zbawiciela:Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” i za św. Pawłem Apostołem powtarzał: „Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”. Jakże, więc nie dziękować za jego dar cierpienia. On nikogo z nas nim nie obarczył, ale za wszystkich nas, tym cierpieniem modlił się.

Księże biskupie Janie dziękujemy za taką postawę. Przez nią Bóg uczynił dla nas wielkie rzeczy. To one stają się dzisiaj radosną pewnością, że będziesz miał swój udział w świętych obcowaniu.

Moi Drodzy!

Zdajemy sobie sprawę jak wielką wdzięczność potrzeba wyrazić tym, co, na co dzień towarzyszyli życiu biskupa Jana. Ma na myśli wszystkich, czyli wspólnotę diecezji kamieniecko-podolskiej, z jej biskupami, kapłanami, osobami życia konsekrowanego i wszystkimi wiernymi.

Pozwólcie jednak, abym w imieniu całego Episkopatu i nas wszystkich, szczególnie podziękował rodzinie, która z wielką miłością do swego syna czy brata, dźwigała jego krzyż cierpienia. Biskup Jan, tak bardzo subtelnie, zaprosił was na drogę modlitwy cierpienia, a wyście nie odmówili temu zaproszeniu. Szczególne podziękowanie składam mamie i siostrze biskupa Jana, za wieloletnią troskę i ofiarne poświęcenie. Siostrze Małgorzacie pragnę także podziękować za wyrażenie zgody, aby kapłani i lud wierny Podola, mógł przy katedralnym ołtarzu, gdzie Biskup Jan przyjął święcenia biskupie i często stawał do sprawowania Ofiary Mszy św., powtórzyć błagalną prośbę: „Niech aniołowie zawiodą go do raju”. On zasłużył na to miejsce pochówku, gdyż nie żył dla siebie, lecz dla Pana i w życiu i śmierci należał do Pana, a On wezwał go, aby tutaj spełnił swoje kapłańskie posługiwanie. Jestem przekonany, że wasza decyzja, zgodna jest z jego pragnieniem.

Księże Biskupie Janie!

Juliusz Słowacki, w swoim testamencie napisał: „Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami. Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny. Dziś was rzucam i dalej idę w cień – z duchami”.

Tymi słowami przemawiasz dzisiaj do nas i nimi żegnasz się z nami. My jednak ufamy, że tam gdzie odchodzisz, będziesz zawsze z nami. Dlatego pełni wiary prosimy, abyś pamiętał o nas i wspierał nasz nadal misyjny Kościół, który potrzebuje nowych powołań kapłańskich i zakonnych. Niech twoja obecność przed Bogiem, otworzy serca wielu młodych ludzi na głos powołania, a już powołanych umocni na drodze ku kapłaństwu i życiu zakonnemu. Wspieraj tych, u których rodzi się duch misyjny, aby tak jak ty, opuściwszy swoją Ojczyznę, znaleźli dla siebie nowy dom i nowych wiernych, którym nieść będą Dobrą Nowinę o zbawieniu, w jednym, świętym, powszechnym i apostolskim Kościele.

Dziękując Bogu za dar powołania i wiernej służby dla Kościoła, przekonani, że nas brat, biskup Jan, zasnął w pokoju z Chrystusem, z wiarą i nadzieją życia wiecznego, polecajmy go teraz miłosierdziu Bożemu.

Prośmy Boga, aby biskup Jan, który przez chrzest stał się dzieckiem Bożym i w ciągu życia karmił się Ciałem Chrystusa, teraz został wezwany na ucztę dzieci Bożych w niebie i razem ze Świętymi stał się dziedzicem obiecanej nagrody wiecznej.

Módlmy się do Boga także za nas, pogrążonych w żałobie, abyśmy razem z naszym bratem, biskupem Janem, mogli wyjść naprzeciw Chrystusa, gdy On, Życie nasze, objawi się w chwale. Niech ta nadzieja przenika nasze skupienie i naszą modlitwę.

Інші статті за темами

СЮЖЕТ

МІСЦЕ

Zauważyłeś błąd? Zaznacz fragment tekstu i naciśnij Ctrl+Enter.

Pomóż CREDO trwać!
Tworzymy dla Ciebie i dzięki Tobie!

WSPOMÓŻ NAS.

PL47102010263947000019137233

KredoBank PKO Bank Polski Group
Підпишіться на розсилку
Кожного дня ми надсилатимемо вам листи з найважливішими та найцікавішими новинами

Spelling error report

The following text will be sent to our editors: