Ukraina

„Będąc człowiekiem nosił w sobie Boga“. W Tywrowie pożegnano brata Jana Matuszyka

Ви також можете прочитати цю статтю українською мовою

11 listopada 2020, 19:34 1359

Dzisiaj 11 listopada w Sanktuarium Matki Bożej Tywrowskiej oraz Męczenników za Wiarę odbyła się msza święta żałobna, w której wszyscy parafianie i przybyli do sanktuarium pożegnali się z br. Janem Matuszykiem OMI.

Brat Jan Matuszyk odszedł do Domu Ojca 7 listopada.

Mszę świętą koncelebrowali biskup Leon Dubrawski ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskiej, biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej Radosław Zmitrowicz, biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Edward Kawa, przełożony delegatury Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów w Ukrainie i Rosji ks. Paweł Wyszkowski OMI, liczni kapłani oraz diakoni diecezjalnego seminarium misyjnego „Redemptoris Mater “. Wśród obecnych był Konsul Generalny Republiki Polska w Winnicy Damian Ciarciński. Pożegnać księdza Jana przyjechał z Polski jego brat Józef z żoną Jolantą.

 

 

– Brat Jan, z którym dzisiaj żegnamy się, zostawił po sobie dobrą pamięć, ponieważ będąc człowiekiem, nosił w sobie Boga i odkrywał Go wszystkim otaczającym. Odczuwaliśmy to za każdym razem, gdy przyjeżdżaliśmy do Tywrowa. Gdy rozmawialiśmy z Nim, wydawało się, że nad sanktuarium tywrowskim otwiera się niebo, —

powiedział do zgromadzonych ks.bp Leon.

 

 

Homilię wygłosił biskup Edward Kawa. Podkreślił rolę brata Jana w założeniu Izby Pamięci Męczenników za Wiarę w Tywrowie.

On pragnął, żeby światło wiary zawsze było zapalone, żeby ludzie w Ukrainie znali swoją przeszłość, wiedzieli, jakie cierpienia znieśli ci, dzięki komu wiara się zachowała i odrodziła na ziemi ukraińskiej. W tej chwili, gdy mówię o tym, przychodzi mi na myśl, że nam jest za co dziękować Bogu, dlatego w tej Eucharystii dziękczynnej dziękujemy Bogu za brata Jana, za jego świadectwo wiary, — zaznaczył Kaznodzieja.

 

 

Wspomnieniami o swoim bracie podzieli się Pan Józef:

Nie urodził się w naszej rodzinie po to, byśmy go chwalili i nim się zachwycali. Nie poszedł do zgromadzenia, by go chwalili i nim się zachwycali, nie dlatego przyjechał do Ukrainy. Urodził się, żeby służyć matce, ojcu, mnie, naszej siostrze, naszemu bratu, jego bratankowi, czyli mojemu synowi, którego jest chrzestnym.

Późno poszedł do zgromadzenia, będąc dorosłym mężczyzną, który pracował, utrzymywał siebie, budował dom. Miał około 30-tki. Ja w tym wieku już byłem żonaty, on zaś nie miał dziewczyny. Jednak wszędzie szukał miłości: szukał w rodzinie, szukał, gdy 14 miesięcy obok ukraińskich żołnierzy jako brat był w Kosowie, szukał, gdy poszedł do zgromadzenia, szukał, pragnąc służyć w Ukrainie…

 

 

Kilka ciepłych słów powiedział o zmarłym konsul RP Damian Ciarciński:

– Nieraz bywałem w Tywrowie w sprawach służbowych i po prostu jako pielgrzym, i za każdym razem rzucała się w oczy gościnność brata Jana. Dzisiaj, w Dniu Niepodległości Polski, mogę stwierdzić, że jestem dumny z tego, że polska ziemia rodzi takich ludzi jak brat Jan Matuszyk, jak biskup Jan Niemiec, którzy służyli Polsce, służyli Ukrainie, służyli ludziom tu mieszkającym.

 

 

Pogrzebowa Eucharystia zakończyła się wspólną modlitwą Koronki do Miłosierdzia Bożego oraz modlitwą „Anioł Pański“.

Pogrzeb brata Jana odbędzie się jutro, 12 listopada w Obuchowie.

 

Інші статті за темами

СЮЖЕТ

ПЕРСОНА

МІСЦЕ

Tywrów

Zauważyłeś błąd? Zaznacz fragment tekstu i naciśnij Ctrl+Enter.

Pomóż CREDO trwać!
Tworzymy dla Ciebie i dzięki Tobie!

WSPOMÓŻ NAS.

PL47102010263947000019137233

KredoBank PKO Bank Polski Group
Підпишіться на розсилку
Кожного дня ми надсилатимемо вам листи з найважливішими та найцікавішими новинами

Spelling error report

The following text will be sent to our editors: