Na Podolu, nad Zbruczem, w rejonie Wołoczyskim obwodu Chmielnickiego, leży miejscowość Tarnoruda. Jednak tylko nieliczni mieszkańce tego regionu słyszeli o niej i o cudownym obrazie Pana Jezusa Tarnorudzkiego.
W 1583 roku gdy panowali tu magnaci rodu Odrowążów; Tarnoruda otrzymała prawo niemieckie. Gwoli przpomnienia, to średniowieczne miejskie prawo pozwalało organizację jarmarków, posiadania magistratu i innych przywilejów. Wśród miast obecnej Chmielniczyzny, które dostały prawo magdeburskie; były Kamieniec Podolski, Satanów, Dunajowce, Smotrycz i Tarnoruda.
" Gdy córka Jana kostki i Zofii Odrowąż wyszła za mąż za Adama Hieronima Sieniawskiego (1576–1616) jej posagiem był Międzybóż, Satanów, Tarnoruda, a także Zińków wraz z okolicznymi wsiami.
Według legendy, gdy w tej miejscowości stało wzgórze, gęsto pokryte wiekowymi cierniami, pewnego razu zdarzyło się tu polować niejakiemu Andrzejowi z Ripny. A gdy przedarł się przez ciernie na szczyt wzgórza, nagle ujrzał obraz Pana Jezusa Frasobliwego. Do owego czasu często bolało go serce, ale zaledwie wziął obraz w ręce — ból zniknął. Wzrószony znależonym, myśliwy zabrał obraz do domu, jednak w cudowny sposób ikona wróciła w góry nad Zbróczem. Historia ta powtarzała się kilka razy. W końcu on opowiedział o cudzie miejscówemu księdzu. Ten zaś poprosił pokazać miejsce, w którym został znaleziony obraz, i polecił zbudować w tym miejscu kaplicę.
Dwaj nieznani bracia w latach 1655‑1660 budują tutaj świątynie jeszcze drewnianą. Gdy córka Jana kostki i Zofii Odrowąż wyszła za mąż za Adama Hieronima Sieniawskiego (1576–1616) jej posagiem był Międzybóż, Satanów, Tarnoruda, a także Zińków wraz z okolicznymi wsiami.
Na miejscu drewnianego kościoła Katarzyna Sieniawska kazała zbudować świątynie murowaną (1643 r. — właśnie tym rokiem datuje się powstanie parafii rzymskokatolickiej w Tarnorudyie). Świątynię konsekrował biskup kamieniecki Stefan Rupnieski. Swego czasu przed wyjazdem do Łucka on konsekrował kościoły w Czerwonogródzie, Towstym, Starej Sieniawie oraz Płoskimrowie.
1754 roku kościół tarnorudzki w stylu późnobarokowy przebudowała Izabela Czartoryska, znana jako Anna Elżbieta Helena Czartoryska, mecenas i kolekcjoner dzieł sztuki epoki rokoka.
Izabela była córką Aleksandra Augusta Czartoryskiego, rosyjskiego gubernatora, polskiego wojewody, przedstawiciele ukraińsko‑polskiego rodu Czartoryskich, żoną Wielkiego marszałka Stanisława Lubomirskiego (od 9 czerwca 1753 roku), prababcią Alfreda Potockiego, namiestnika Galicji. Ona miała w posiadłości 14 miast i 366 wsi, znaczna część których była zlokalizowana na ziemiach ukraińskich Podola i Galicji, oraz była jedną z najsłynniejszych kobiet Rzeczy Pospolitej XVIII wieku. Izabela Czartoryska brała aktywny udział w politycznych igrzyskach owego czasu, położyła kamień węgielny pod budowę teatru ludowego w Warszawie. Izabela Czartoryska i marszałek Stanisław Lubomirski zbudowali w Tarnorudzie kolejną świątynie, ale to już inna historia…
A nasza świątynia otoczona była starymi drzewami, i chociaż dziedziniec wokół kościoła był naprawdę duży, jednak nie zmieszczął wszystkich koni i wozy podczas pielgrzymek do cudownego obrazu. Ściany świątyni były o grubości do półtora metra, sklepienia pokryte ornamentami roślinnymi; siedem ołtarzy świątyni miało bogate ozdobienie. Cudowny obraz o wielkości 69,5×54 cm był wykonyny farbą olejną na płótnie; znajdował się on za trzema zasłonami w głównym ołtarzu. W 1773 roku obraz został ozdobiony srebrną szatą i złoconą koroną pokorą. Z badań polskich konserwatorów wiadomo, że na początku XVIII wieku ikona przetrwała pożar, została przemalowana, a następnie przechowywana była w zbyt wilgotnym pomieszczeniu. Najprawdopodobniej wszystkie te problemy wystąpiły podczas prześladowań katolików i za czasów Konfederacji Barskiej.
Wieże i mury, które są widoczne na starych rysunkach, chroniły cmentarz wokół kościoła. Cmentarza niestety nie został zachowany. Jest piękny rysunek kościoła tarnorudzkiego znanego białoruskiego podróżnika Napoleona Ordy z 1734 r., jeszcze z przed odnowienia w stylu późnobarokowy. Po trzęsieniu ziemi 14 sierpnia 1802 r. sklepienie kościoła pękło. Przebywało do niego wiele pielgrzymów, jak widzimy na zdjęciu z 1899 roku. Na początku XX wieku (do 1909 r.) proboszczem w Tarnorudzie był ksiądz Bronisław Karczewski. On zorganizował przy kościele chór i orkiestrę, kupiwszy wszystkie niezbędne instrumenty muzyczne. Ojciec słynął swoją rygorystyczną wobec pijaków, rozganiał wszystkich, kto do północy siedział się w lokalnej karczmie. Jego następcy następcę Bronisława Rogowskiego podczas wojny wewnętrznej bronili miejscowi uzbrojeni chłopcy. Na zdjęciu z archiwum polskiego z 1918 roku widać, że liczba pielgrzymów do Tarnorudy wzrosła ludzie szukali nadzieji i ratunku w Bogu.
Lecz gdy przyszli sowieccy komisarze, wszystko się zmieniło. Ikonę ks. Bronisław Rogowski wywiózł do Tarnopola w 1920 roku, i zatrzymała się ona w swoich wędrówkach aż w polskim miasteczku Zielonka Pasłęcka, gdzie znajduje się do dziś.
" Podziemia z kryptami zasypano 5 sierpnia 1939 roku ołtarz został zniszczony, a ławki i figury drewniane porąbano, by nie przeszkadzały tańcom. Biblioteka parafialna została spalona, pomieszczenia były używane jako magazyny nawozów mineralnych.
Oto fragment dokumentu archiwalnego o rabunku świątyni sowietami: «Z kościoła w miasteczku Tarnoruda było konfiskowano 16 kg złota i srebra, tak zwanych wot. W tej parafii znajdował się cudowny obraz Jezusa Miłosiernego. Ludzie, którzy z wiarą modlili się przy tym obrazie, w cudowny sposób uzdrawiali się od nieuleczalnych chorób. Wdzięczni za uzdrowienie, wierzący ludzie składali w darze swoje dziękczynienia: pierścionki, łańcuszki, zrobione z różnych metali cennych różne części ciała człowieka».
Do tarnorudzkiej parafii należali szereg miejscowości obecnego obwodów tarnopolskiego i chmielnickiego. Tarnopolszczyzna: Faszczewka, Kokoszynce,Mała Łuka, Rożysk, Turówka i inne. Cmielniczyzna: Kaniwka, Zajczyky, Bubnówka, Sołomna, Greczana, Lipówka, Serbinów, Ripna, Jurydyka, Wygnanka. W roku 1934 kościół został zamknięty, a w jego pomieszczeniach urządzono klub wiejski i salę taneczną, a jeszcze przez pewien czas przechowywano tu zboże. Podziemia z kryptami zasypano 5 sierpnia 1939 roku ołtarz został zniszczony, a ławki i figury drewniane porąbano, by nie przeszkadzały tańcom. Biblioteka parafialna została spalona, pomieszczenia były używane jako magazyny nawozów mineralnych. Budynek był kompletnie zaniedbany: z dachu zdarto blachę, na nawóz padał deszcz, później zawaliły się stare sklepienia.
W latach 90‑tych sanktuarium zostało zwrócone wiernym. Stan kościoła był nędzny, jednak pielgrzymi o nim nie zapomnieli. Wielu wierzących wyjechało do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy też do Polski. Parafianam udało się jednak zorganizowali rekonstrukcję dzięki pomocy ks. Władysława Wanagsa i ofiarodawców.
Obraz Jezusa Tarnoruzkiego dzisiaj nie słynie cudami, jak to było kiedyś w Tarnorudzie. Modlitwa w miejscu darowania tego obrazu jest naprawdę szczególna. Obecność tego ważnego i mocnego obrazu daje wierzącym siłę, oraz dodaję wiary w pokonaniu wszystkich kłopotów i przeszkód. Dla pielgrzymów z Polski nie stanowi żadnej trudności przekroczyć granicę, natomiast z Ukrainy do Polski dostać się o wiele trudniej, nie tylko z względu na finansowe ograniczenia.
Cudowny obraz Jezusa Tarnorudzkiego może zostać tym małym, ale bardzo ważnym bodźcem, który da nadzieję na odrodzenie na naszych ziemiach. Może odnowić się tu dawniej znane centrum pielgrzymek nie tylko dla katolików, ale również dla wszystkich chrześcijan, którzy potrzebują pomocy, którzy nie zapomnieli, co to jest wiara i miłość do Boga.