Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny RP w Ukrainie Bartosz Cichocki wręczył seminarium duchownemu w Worzelu figurę Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej. Poinformowano o tym na stronie FB Seminarium Najświętszego Serca Jezusa.
„Lecz gdzie grzech się rozmnożył, tam łaska tym bardziej obfitowała” (Rzym. 5:20). Dziś jest dla nas dzień szczególnej obecności i opieki Matki Bożej”.
Ambasador RP przywiózł drewnianą figurę Matki Boskiej Fatimskiej w zamian za ten sam gipsowy posąg zniszczony odłamkiem rosyjskiego pocisku.
„Jesteśmy wdzięczni za pamięć, wyrażamy szacunek za gotowość dawania świadectwa naszej wiary i przyjaźni zarówno w Ukrainie w ogóle, jak i w naszej małej wspólnocie seminaryjnej w tych trudnych czasach. Prawdziwa wiara nie niszczy, ale buduje” – czytamy na zdjęciach z seminarium diecezji kijowsko-żytomierskiej.
Ten niespodziewany dar skomentował dla CREDO rektor seminarium w Worzelu ks. Rusłan Mychałkiw:
– W połowie maja zadzwonił do nas kapelan — jak się okazało, kapelan Prezydenta RP. Zobaczyli w telewizji, że seminarium duchowne pod Kijowem zostało obrabowane, a figura Matki Bożej Fatimskiej zniszczona. Tak więc ks. Zbigniew Kras powiedział, że prezydent wpadł na pomysł, aby podobną figurę podarować naszemu seminarium. Oczywiście chętnie się zgodziliśmy. A kiedy prezydent Andrzej Duda jechał do Ukrainy, zabrał ze sobą tę figurkę. Osobliwością tej figury jest to, że przez pewien czas znajdowała się w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. Otrzymaliśmy również koronę na figurkę Matki Boskiej oraz różaniec. Jest to różaniec Jana Pawła II, ma więc długą historię i wielkie znaczenie – był tam jako zabytek, relikwia Świętego Papieża.
Ponieważ Ambasador RP Pan Bartosz Cichocki ma bardzo napięty grafik, w zeszłym tygodniu ustaliliśmy, że przyjedzie w czwartek 16 czerwca i będzie towarzyszył przekazaniu tego daru od prezydenta Andrzeja Dudy.
Dla mnie osobiście jest to znak tego, o czym mówi Pismo Święte: tam, gdzie zło wzrasta – lub objawia się bardzo wyraźnie – łaska Boża je przewyższa. Przejawia się w niezwykły sposób. Ale to, co dzieje się teraz w Ukrainie, a w szczególności to, co wydarzyło się w naszym seminarium – zniszczenie figury Matki Bożej — otwiera serca ludzi.
I jeszcze jedno: dla mnie to dobry przykład, że nawet na wysokich stanowiskach politycznych można dbać o wiarę, można ją wyrażać i nie bać się o niej świadczyć. Mówimy o darze z Pałacu Prezydenckiego! Choć odłamek pocisku wroga trafił w gipsową figurę Matki Bożej Fatimskiej, możemy powiedzieć, że Matka Boża nas chroniła i została z nami, bo cenny marmurowy posąg, ofiarowany niegdyś przez arcybiskupa Malczuka od parafii św. Aleksandra w Kijowie pozostał cały. Nadal stoi na piedestale przy głównym wejściu do seminarium jako wspomnienie o poświęceniu seminarium duchownego, które miało miejsce w styczniu 1996 roku.
Z Bożą pomocą rozpoczniemy kolejny rok szkolny. Jeśli okupanci nie wrócą. Bo to trzeba brać pod uwagę. Czy nam się to podoba, czy nie, musimy być realistami: cały czas żyjemy w takim zagrożeniu