W sobotę, 15 lipca, wigilijną mszą świętą w Berdyczowie rozpoczęto uroczystości odpustowe ku czci Matki Bożej Szkaplerznej.
«Było nas kilkadziesiąt tysięcy»
— Pielgrzymi, którzy przybyli do sanktuarium Matki Bożej, mają wiele modlitw, które tu przynieśli, — powiedział bp Witalij Krywycki, główny koncelebrans Mszy św.
– Te osoby, które z wiadomych przyczyn nie mogą być dzisiaj z nami, też mają swoją modlitwę. Dlatego staram się ofiarować dzisiejszą Mszę św. na ołtarzu Bożym we wszystkich intencjach zarówno tych, którzy tu przybyli, jak i tych, łączących się z nami duchowo podczas tej Eucharystii, — powiedział.
Kustosz sanktuarium o. Witalij Kozak OCD powitał wszystkich uczestników i koncelebransów mszy, wśród których ordynariusz odesko-symferopolski bp Stanisław Szyrokoradiuk, który po raz 31. Z rzędu przybył z pielgrzymką franciszkańską, przewodniczący Episkopatu Ukrainy ordynariusz łucki Witalij Skomarowski, biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej Radosław Zmitrowicz, biskup charkowsko-zaporoski Pawło Honczaruk, administrator apostolski diecezji mukaczewskiej bp Mykoła Łuczok, biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej Ołeksandr Jazłowiecki. Także przybyli goście zagraniczni — Prowincjał Karmelitów Bosych o Tadeusz Florek, oraz Generał Zakonu o. Miguel Márquez Calle OCD. Zapowiadany na jutrzejsze uroczystości kardynał Américo Aguiar obchodzi dziś uroczystości w innym sanktuarium maryjnym Ukrainy — w Zarwanicy — z młodzieżą greckokatolicką.
— Tegoroczna pielgrzymka i obchody w tym roku bardzo różnią się od wszystkich pielgrzymek, które odbywały się w przeszłości. Co roku było nas kilkadziesiąt tysięcy, ze wszystkich stron naszej ojczyzny, Ukrainy. Zbieraliśmy się na placu św. Jana Pawła II, pozdrawialiśmy ikonę Matki Bożej. Teraz przeżywamy trudny i dramatyczny czas wojny. Wojna dotknęła wszystkie sfery naszego życia, w tym obchody święta Matki Bożej Berdyczowskiej. Dziś nie jesteśmy na placu, ale wewnątrz kościoła. „Matko miłosierdzia, wstawiaj się za Ukrainą!” — tymi słowami zwracamy się dzisiaj do Matki Bożej. Wielu chłopaków i dziewczyn, mężczyzn i kobiet, którzy co roku byli z nami w Berdyczowie, dziś broni naszej Ojczyzny. Niektórzy są ranni, leżą w szpitalu i potrzebują dzisiaj naszej modlitwy. Niektórzy z nich już nigdy nie przyjadą do Berdyczowa, bo oddali życie za naszą wolność. Nie możemy o nich dzisiaj zapomnieć.
Oprócz osobistych intencji zanieśmy do Boga intencje wszystkich wojskowych, ochotników i ludzi dobrej woli, którzy czynią wszystko, co możliwe, aby jak najszybciej zakończyć wojnę. Modlimy się za wszystkich, którzy znajdują się na terenach okupowanych, w „szarej strefie” oraz w miejscach, gdzie toczą się działania wojenne. Dziś, zwracając się do Królowej Ukrainy, pragniemy prosić o zakończenie wojny i sprawiedliwy pokój w naszej Ojczyźnie – a także o pokój w naszych sercach. Abyśmy byli ludźmi, którzy niosą pokój: pokój, który daje nam Chrystus, — powiedział Kustosz sanktuarium.
«Wszędzie słyszę modlitwy za Ukrainę»
Kazanie Ojca Generała karmelitów opierało się na świadectwie.
— Pragnę i marzyłem, aby być obecnym na tej uroczystości. Chciałem wrócić na ziemię ukraińską. W tym roku podróżowałem po całym świecie, dzieląc się ze wszystkimi ludźmi Waszą wiarą i cierpliwością. Przechodzimy przez tę trudną sytuację i powierzamy ją Maryi.
Cztery dni temu byłem na Górze Karmel, w klasztorze „Stella Maris”, skąd pochodzi kult Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Stamtąd latarnia niczym gwiazda świeci dla żeglarzy płynących do Ziemi Świętej. Maria prowadzi za rękę do portu, niezawodnego i stabilnego. I tam, przed Maryją, na Górze Karmel, przypomniałem sobie modlitwę, którą odmawiają karmelici: „Flos Carmeli” — „Kwiat Karmelu”.
Modliłem się tak: „Maryjo, Gwiazdo Morza, chroń naród ukraiński!” Otaczamy tą modlitwą wszystkich katolików, których patronką jest Matka Boska Berdyczowska. Wszystkich, którzy być może stracili swoich bliskich i przyjaciół w czasie wojny. Wszystkich, którzy są teraz na froncie. Każdego, kto się boi.
Rozpocząłem swą nowennę do Maryi Panny tam na Górze Karmel, w Ziemi Świętej; dzisiaj jestem tu z Wami w Berdyczowie; i zakończę tę modlitwę w Fatimie, kiedy będę na Dniach Młodzieży. Będę się modlić za Was wszystkich. Będę się modlić do Łucji, Franciszka i Hiacynty, aby wstawiali się za Wami.
Maryja otrzymała bardzo mocne słowo od Anioła: „Raduj się”. Dzisiaj Maryja mówi: radujcie się, zamieszkam wśród was. Będę z tobą przez wszystkie dni twojego życia!
W Psalmie 84 Bóg ogłasza pokój. Tego pokoju pragniemy, o niego modli się cały świat. Wszędzie słyszę modlitwy za Ukrainę. Staramy się żyć tymi dwoma słowami: „miłosierdzie i wierność”. To jest istota serca Boga. W psalmie jest napisane, że Pan da deszcz, a ziemia wyda plon. Jest to metafora życia duchowego. Św. Paweł mówi, że jesteśmy naznaczeni Duchem Świętym. Jesteśmy wybrani, Bóg popatrzył na nas z miłością na długo przed naszymi narodzinami. A Ewangelia przypomina nam, że jesteśmy rodziną Jezusa, ponieważ staramy się słuchać Jego słowa i żyć tym słowem.
«Jedziesz do Matki Bożej — zawieź Jej Dzieciątko Jezus!»
Po zakończeniu Eucharystii Generał Karmelitów podszedł do ołtarza z figurką Dzieciątka Jezus w dłoniach.
— Na świecie są dwa najsłynniejsze sanktuaria Dzieciątka Jezus: jedno w Pradze, drugie we Włoszech, w Arenzano. Kiedy więc byłem w Arenzano, powiedziano mi: jeśli jedziesz do Matki Bożej Berdyczowskiej, zawieź jej figurkę Dzieciątka Jezus. To Dzieciątko znane jest na świecie jako Król Pokoju!
Ojciec Generał odmówił modlitwę konsekracyjną.
Modlitwę uwielbienia po Mszy św. prowadzi o. Maksymilian Podwika OCD, a nocną konferencję poprowadzi bp Ołeksandr Jazłowiecki.
Kustosz sanktuarium o. Witalij Kozak przypomniał: w roku jest 365 dni i każdego dnia można przychodzić do Maryi na modlitwę do berdyczowskim sanktuarium.