Druga połowa zimy to trudny czas. Święta już za nami, do wiosny jeszcze daleko, a zamiast puszystego śniegu coraz częściej dookoła panuje szarość i błoto pośniegowe; i nawet organizm wyczerpany brakiem słońca i witamin zaczyna zachowywać się inaczej niż byśmy chcieli.
Budzimy się — i nie mamy siły wstać z łóżka; czujemy się zmęczeni, chociaż nawet nie zaczęliśmy nic robić; i czujemy się nieszczęśliwi, chociaż na pozór nie ma ku temu żadnego powodu.
Jak znaleźć w sobie siłę i energię, by nie wpuścić do serca zimna, szarości i mgły? Jak z optymizmem i nadzieją czekać na wiosnę?
1. Wyrzuć to, co zbędne
Im więcej mamy, tym więcej potrzebujemy. Współczesny świat oferuje nam tak szeroki wachlarz przyjemności, o których ludzie z minionych epok nie mogli nawet marzyć — i w ten sposób wpycha nas w pułapkę. Przyzwyczajając się do zmysłowych, powierzchownych i łatwo dostępnych przyjemności, coraz mniej uwagi poświęcamy głębokim potrzebom duchowym, bez których prawdziwe szczęście jest niemożliwe.
Tak jak niepotrzebne rzeczy zaśmiecają naszą przestrzeń i tworzą bałagan, niepotrzebne myśli i pragnienia uniemożliwiają nam skupienie się na tym, co najważniejsze. Zorganizuj sprzątanie ogólne nie tylko w domu, ale także w głowie. Pomyśl o tym, co w Twoim życiu odbiera Ci energię i czas, co przynosi ulotną przyjemność bez żadnych duchowych korzyści — i zrezygnuj z tego. To pozwoli Ci utorować drogę do prawdziwej radości.
2. Ustal priorytety
Jeśli Twoje wewnętrzne zasoby nie wystarczają na wszystko, co składa się na Twoje życie — warto pomyśleć o priorytetach. Nie próbuj brać na swoje barki więcej niż jesteś w stanie znieść. Zastanów się, czy wszystkie Twoje aspiracje, a nawet obowiązki tak samo znaczące? Czy nie byłoby lepiej odłożyć coś na później i z czegoś całkowicie zrezygnować? Trzeźwo rozważ swoje obecne możliwości, wybierz dla siebie to, co jest dla Ciebie najważniejsze i poświęć się tym sprawom, zwracając uwagę na wszystko inne według kolejności znaczeniowej.
3. Nie milcz
Pragnienie, by ktoś „wziął nas na ręce“ jest całkowicie normalne i naturalne. Ale zdarza się, że Twoi bliscy z jakiegoś powodu nie spieszą się z pomocą. Zastanów się, dlaczego tak się dzieje, ponieważ może nie być tak, że otaczają Cię tylko obojętni i nieuważni ludzie. Czy rozmawiasz z bliskimi o swoich uczuciach, słabościach i pragnieniach? Czy nie „konserwujesz” swoich przeżyć, czekając, aż inni je zauważą i zareagują? Nie wahaj się mówić o swoich pragnieniach i potrzebach, nie milcz o swoich zmartwieniach i kłopotach. Pan uczy nas: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a odtworzą wam”, ale mówi też: „taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą”. Swoją drogą pamiętaj, aby okazywać innym troskę i czułość. Nawet jeśli to jest okrucha dobra, na pewno wróci do Ciebie stokrotnie.
4. Pamiętaj o cichej radości
Nie zmuszaj się do „aktywnego” szczęścia. Dziś można usłyszeć wiele rad w stylu „komunikuj się ze znajomymi, chodź na spacery, nie kiś się”, ale tak naprawdę nie są one uniwersalne. Jeśli przede wszystkim pragniesz czegoś tak banalnego, jak leżenie na kanapie z książką i kubkiem herbaty — pozwól sobie na to. Wybierz najciekawszą książkę i najsmaczniejszą herbatę, jeśli czujesz, że sprawi Ci to trochę radości tu i teraz. Kiedy nie czujesz się wystarczająco silny, żeby tańczyć, ciesząc się życiem, pamiętaj, że możesz cieszyć się życiem zarówno w pozycji siedzącej, jak i leżącej. Bóg słyszy cichą modlitwę nie gorzej niż śpiewanie hymnu uwielbienia, a cicha radość bywa szczersza niż gwałtowne wyrażanie emocji.
5. Biegaj na krótkie dystanse
Nie, nie chodzi o bieganie w parku — chociaż jeśli masz czas i energię, korzyści płynące z takich ćwiczeń będą niezaprzeczalne.
Każdorazowo przed rozpoczęciem nowego roku stawiamy sobie zadania i układamy plany na kolejne 12 miesięcy. Nie próbuj od razu zmierzać do ostatecznego celu, aby nie zniechęcić się i nie stracić wiary we własne siły. Każdy wielki cel składa się z wielu kroków prowadzących do jego osiągnięcia. Podziel swój Wielki Plan na etapy i przechodź do każdego z nich po kolei. Da Ci to więcej inspiracji, pewności siebie, a także radości z oczekiwania, ponieważ małe zdarzenie, które ma Ci się przytrafić w tym tygodniu, wydaje się znacznie bardziej realistyczne niż wielkie wydarzenie, które być może odbędzie się dopiero za rok.
6. Doceń chwilę obecną
Nie próbuj zaciskać zębów, zamykać oczu i przechodzić przez trudne chwile tak, jakby połykasz gorzki lek lub poddajesz się nieprzyjemnemu zabiegowi medycznemu. Tak, życie czasem przypomina bardziej tor przeszkód niż płaską drogę; ale musimy pamiętać, że każda jego chwila jest wysyłana do nas przez Boga. A z Bogiem, jak wiemy, nic się po prostu nie dzieje. Dlatego uważaj na każdą chwilę swojego życia, zastanów się, jakie przesłanie od Niego może być zawarte w tej chwili. Być może klucz do zrozumienia siebie, a tym samym klucz do Twojego szczęścia, jest znacznie bliżej niż myślisz.
7. Spójrz w siebie
„Nie zobaczysz na własne oczy najważniejszej rzeczy” – napisał Antoine de Saint-Exupery. W pogoni za prawdziwym szczęściem bardzo ważne jest, aby odkrywać swój wewnętrzny świat. Szukaj niedoskonałości, problemów i ich przyczyn nie w rzeczach i ludziach wokół Ciebie, ale we własnych myślach, działaniach i uczuciach. Postaraj się znaleźć czas na medytację: może to być czytanie Pisma Świętego, cicha modlitwa na różańcu lub po prostu wewnętrzny dialog. Zadawaj sobie pytania otwarte i szukaj uczciwych odpowiedzi. Analizuj swoje życie ostrożnie i powoli, bez krytykowania siebie ani usprawiedliwiania się. Szukaj wsparcia Boga — a On na pewno wskaże Ci właściwą drogę.
8. Nie szukaj szczęścia w sieciach społecznościowych
Blogerzy modowi na Instagramie mają sztukę tworzenia pięknych zdjęć, które często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nie wiemy, co tak naprawdę kryje się za atrakcyjną fasadą i olśniewającymi uśmiechami, ale chcemy wierzyć, że takie jest „prawdziwe” życie. Takie strony, które są pozycjonowane jako pozytywne i inspirujące, w praktyce często mają odwrotny skutek. Człowiek widzi wyidealizowany obraz „szczęścia” w dobrze dobranym wnętrzu, porównuje go ze swoim życiem i zaczyna cierpieć, zdając sobie sprawę z przepaści między swoją rzeczywistością a jaskrawym zdjęciem z Instagrama. Jeśli czujesz to w sobie — zatrzymaj się, zrezygnuj z subskrypcji stron, które wywołują w Tobie takie uczucia. Czas, który spędzasz oglądając te treści, będzie Ci potrzebny na to, by uczynić swoje życie trochę szczęśliwszym.