Dzień 8 stycznia 2025 r. stał się dniem wielkiego smutku dla Zaporoża, gdzie wskutek ataku lotniczego zginęło 13 osób. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, w czasie rosyjskich bombardowań większość ofiar znajdowała się na ulicy i w środkach komunikacji miejskiej.
„Ugaszono pożar budynku administracyjnego o powierzchni 800 metrów kwadratowych i trzech samochodów. W sumie uszkodzone zostały 4 budynki administracyjne, 27 samochodów i tramwaj. Operacje ratunkowe zostały zakończone”, — podaje Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Do wieczora do szpitali trafiło łącznie 80 osób. Epicentrum ataków, które rozpoczęły się około godziny 16:00, była dzielnica Szewczenkiwska. Operacje ratunkowe zostały zakończone późnym wieczorem, o godzinie 21:00. Wśród 113 rannych jest jedno dziecko, 13-letnia dziewczynka.
Łącznie w ciągu ostatniej doby okupanci uderzyli 333 razy w 12 miejscowościach obwodu zaporoskiego. W wyniku ataku na Stepnohirsk zginęły dwie osoby, a dwie inne zostały ranne. Szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Iwan Fedorow podał, że na skutek wrogich ataków w regionie po raz trzeci w ciągu miesiąca ogłoszono żałobę.
Na prośbę CREDO biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło skomentował ten ostatni atak terrorystyczny Rosji:
„W Zaporożu ostatnie dni były bardzo trudne, ponieważ są zabici i ranni, a także nastąpiła duża fala tzw. przylotów rakiet, pocisków, które niszczą nawet nie jakieś cele wojskowe, ale po prostu trafiają w ludzi — którzy, na przykład, jadą autobusem lub minibusem. To się nazywa terror w biały dzień! Ale to znak, że najeźdźca nie może już znaleźć innych metod straszenia Ukrainy.
Ukraina się nie złamie. Obserwujemy ten horror, ale to sprawia, że wzrasta motywacja walczyć jeszcze bardziej. I nawet ci ludzie, którzy do niedawna myśleli „może naprawdę powinniśmy usiąść do negocjacji i coś oddać” — teraz wszyscy rozumieją, że absolutnie nic nie można oddawać Rosji. Musimy walczyć do końca, broniąc naszego kraju. To nie są ludzie, z którymi można usiąść do negocjacji!
Dlatego Siły Zbrojne Ukrainy, naród ukraiński i mieszkańcy naszego Zaporoża — wszyscy po tych atakach zdecydowanie pragną zwycięstwa Ukrainy. Nie oddamy niczego! I niech nie myślą, że przestraszą miasto i ludzie zaczną wyjeżdżać, a żołnierze stracą sens obrony miasta. Tak się nie stanie! Jeszcze większa jest determinacja, duch niezłomności, by pozostać, bronić się i wypędzić wroga jak najdalej — nie tylko z okolic Zaporoża, z Wasylówki, z Nikopola, ale z całej Ukrainy, z Krymu. To jest odpowiedź na to, co wydarzyło się w Zaporożu w ostatnich dniach”, — powiedział.
Jak poinformował bp Jan Sobiło, żaden z parafian Kościoła rzymskokatolickiego w Zaporożu nie został ranny, jednak są ofiary wśród bliskich katolików z Zaporoża. Otaczamy wszystkich modlitwą.