Zauważyłeś błąd? Zaznacz fragment tekstu i naciśnij Ctrl+Enter.
1 lipca b.r. papież Leon XIV mianował nowego ordynariusza diecezji Kamieniecko Podolskiej Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie. Został nim biskup Edward Kawa, który dotąd był biskupem pomocniczym archidiecezji Lwowskiej.
Z okazji tego mianowania arcybiskup Mieczysław Mokrzycki podzielił się z CREDO swoimi przemyśleniami na temat nowej nominacji, którą otrzymał jego biskup pomocniczy:
— Z żalem przyjąłem wiadomość o przeniesieniu księdza biskupa Edwarda, który został mianowany przez Ojca Świętego biskupem diecezji Kamieniecko Podolskiej. Jego odejście to wielka strata dla naszej archidiecezji. Ale tutaj tak, jak i w rodzinie: synowie dorastają i opuszczają ojcowski dom, idą na swoje. Przez osiem lat wspólnej posługi bp Edward stał się dla mnie nie tylko współpracownikiem, ale wręcz prawą ręką. Jako młody, pełen energii biskup, angażował się z ogromnym oddaniem w życie duszpasterskie naszej wspólnoty.
Bp Edward nigdy nie pozostawał bezczynny. Poza obowiązkami, które mu powierzałem, sam aktywnie szukał możliwości służenia — uczestniczył w spotkaniach, celebracjach, zawsze z radością przyjmował zaproszenia do posługi w parafiach. Szczególną troską otaczał zgromadzenia zakonne, organizując dla sióstr rekolekcje i pomoc materialną, zwłaszcza w trudnych czasach pandemii i trwającej wojny.
Kiedy wybuchła wojna, poprosiłem go o koordynację pomocy humanitarnej. Razem z Caritasem bp Edward z wielkim zaangażowaniem organizował wsparcie, które napływało nie tylko z Europy, ale i ze świata. Wcześniej współpracował również z nuncjuszem apostolskim, abp. Gugerottim, przy akcji „Papież dla Ukrainy” zainicjowanej przez papieża Franciszka. Jego energia i oddanie budziły podziw — nigdy nie brakowało mu sił, a swoją posługę pełnił z radością i pokojem w sercu.
Chciałbym przekazać diecezji Kamieniecko Podolskiej serdeczne przesłanie: przyjmijcie bp. Edwarda z otwartymi sercami. To człowiek o szerokiej wizji duszpasterskiej, otwartym umyśle i wielkim doświadczeniu administracyjnym. Jestem przekonany, że będzie godnym następcą bp. Leona Dubrawskiego, zwłaszcza że łączy go z nim franciszkańska duchowość, co z pewnością ułatwi kontynuację misji w diecezji.
Nasza archidiecezja zawsze będzie dla bp. Edwarda domem. Drzwi pozostają dla niego otwarte, a my będziemy wspierać go w jego nowej posłudze biskupiej. Mam nadzieję, że będzie nas często odwiedzał, by podtrzymywać tę szczególną więź.
Vita Jakubowska