Już wiele powiedziano o tym, czym jest post Daniela, szczegółowo opisano programy i systemy. A dziś chcemy przedstawić Wam kogoś, kto stosował to wszystko w praktyce w ciągu dziesięciu dni. Ojciec Cyprian Kostrzewa, paulista, który pracuje we Lwowie i wraz z braćmi współtworzy wydawnictwo św. Pawła, księgarnię oraz katolicki program radiowy, zgodził się porozmawiać o nowych doświadczeniach, o tym, co go zainspirowało i zmotywowało, aby zacząć ten dość ścisły post oraz opowiada o zmianach, które odczuł w sobie i jak sobie radził w tym czasie.
— Post Daniela to dość trudna, wielkopostna praktyka, w którą angażuje się niewielu ludzi. Nie wszyscy odważą się to przejść. Jak się odważył ksiądz?
— W moim przypadku to media. Nie ukrywam, że wywiad na CREDO, którego nie do końca zrozumiałem, ponieważ był w języku ukraińskim, odegrał pewną rolę. Zrozumiałem, że chodzi o post, następnie, o post Daniela, a gdy kamera uchwyciła bukiet jarzyn, zacząłem się zastanawiać. Ponadto oglądałem filmy słynnego polskiego dominikanina o. Szustaka, który również rozpoczął w Środę Popielcową post Daniela, a my w naszym redakcyjnym katolickim programie radiowym przygotowywali na ten temat audycję. I tyle — w poniedziałek rano po niedzielnej audycji jeszcze zjadłem śniadanie jak zwykle — jajecznica, chlebek, natomiast od południa zacząłem post Daniela. Przejrzałem kilka filmów pomocniczych, aby dowiedzieć się, ile i co dokładnie mogę jeść, i na początku dałem sobie czasu dziesięć dni. Właściwie dzisiaj, teraz, kiedy rozmawiamy, kończy się dziesięć dni. Powiem szczerze — pragnę kontynuować. Nie wiem jeszcze na tydzień czy na dłużej, ale z pewnością nie więcej niż na 21 dni, żeby nie zaszkodzić. Ale jestem pełen wewnętrznego spokoju i pragnienia kontynuować. Media więc były impulsem, ale głównym powodem była moja intencja, w której pościłem.
O tym, które dni są najtrudniejsze dla postu, jak obejść się bez kawy i dlaczego ten rodzaj postu stał się tak popularny, mimo to że jest bardzo trudny, — słuchaj w bardzo szczerej rozmowie, gdzie ks Cyprian dzieli się własnymi doświadczeniami i przeżyciami: